Jest ratunek dla świata i wszyscy wiemy, co nim jest

A jednak to odkładamy. Zawsze znajdujemy jakiś powód, żeby nie uciec się do tego ratunku, wytłumaczyć sobie, dlaczego „to się nie da zrobić”. Często całymi godzinami zużywamy energię na przekonywanie siebie, że „to jest po prostu niemożliwe”.

Jak wiemy, świat i kosmos przeszły w rzeczywistość kwantową. No, nie całkiem „przeszły”. One zawsze były w rzeczywistości kwantowej, tylko wmówiliśmy sobie, że to nie jest miejsce, do którego my, ludzie, należymy…

Czujemy się popychani w różnych kierunkach; nadzieje rosną, nadzieje się rozwiewają – i tak dzień w dzień.

Co do dłuższej perspektywy, każe nam się wierzyć, że „rozwiązaniem” będzie albo skorumpowany i upadający „demokratyczny” model status quo, albo też super zaawansowane technologie oparte o sztuczną inteligencję AI. Podczas gdy jest całkowicie jasne, że jedno i drugie zmierza do dokładnie tego samego dystopijnego cmentarzyska…

Gdzie się nie obrócić, „przywódcy” pokazują, że oni tylko grają jakąś rolę. Rolę, którą zobowiązali się odgrywać w zamian za uzyskaną pozycję rzeczników Wielkiego Resetu i Nowego Porządku Świata…

Nasze serca biją w rytm niewidzialnego kosmicznego bytu, bez którego byśmy nie istnieli. Jesteśmy nierozerwalnie związani z tą samą siłą, która zrodziła wszechświat. Która wymyśliła życie.

Dawni mędrcy o tym wiedzieli i zwykli mawiać: „jak na górze, tak na dole”, chcąc wyrazić fakt, iż nasza budowa odzwierciedla budowę kosmosu. Nasze wewnętrzne moce to lustrzane energie tych samych, które manifestują się w całym wszechświecie…

Posiadamy w sobie instynkt nie do ujarzmienia – siłę życia, która nigdy nie przestaje się domagać, byśmy podążali za jej głosem, i nigdy nie pozostawia nas bez żadnego przewodnictwa. Lecz bardzo wielu z nas zamknęło się na nią i nie dopuszcza do siebie jej wołania.

To właśnie ta „odmowa bycia świadomym” rozdziera dziś świat. Dusi siły życiowe.

Miejcie odwagę zerwać z siebie warstwy ignorancji i uporu, które zaciemniają prawdę o tym, kim rzeczywiście jesteście, a dotrzecie do miejsca w głębi siebie, o którym zawsze widzieliście, że jest waszym prawdziwym domem. Do waszego autentycznego punktu startu i ostatecznego przeznaczenia. Owego Wszechjądra, wokół którego wszystko się obraca, i które eony temu powołało nas do istnienia.

Tylko uznając tę siłę możemy pojąć naszą istotę i zrozumieć, że istota nas samych oraz istota wszechświata nie są rozdzielone – są jednym.

Julian Rose